Nowe życie po wyjściu z domu dziecka
Nazywam się Aleksandra, mam 21 lat. Na co dzień jestem pogodną i uśmiechniętą dziewczyną, patrzącą wciąż jeszcze na życie z nadzieją i wiarą, że to co nas w życiu dotyka ma na celu nas wzmocnić i zahartować.
Bardzo mi wstyd stosować tak otwartą prośbę o pomoc do internautów, ale za namową moich przyjaciół postanowiłam spróbować poszukać pomocy w taki właśnie sposób.
Wczesne dzieciństwo wspominam dość miło, do czasu śmierci mojej mamy kiedy miałam 8 lat. Po jej śmierci zajmował się mną ojciec razem z babcią, która była nieocenioną pomocą w tym ciężkim czasie. Ojciec zszedł na złą drogę, babci tak naprawdę chyba pękło serce, a kiedy jej zabrakło w wieku 12 lat trafiłam w pierwszej kolejności do placówki interwencyjnej, a następnie do placówki wychowawczej. W tym czasie sąd odebrał ojcu prawa rodzicielskie, a on sam do dzisiejszego dnia nie chce utrzymywać ze mną kontaktu. W placówce wychowawczej przebywałam do 18 roku życia, po jej opuszczeniu znalazłam sobie pracę oraz wynajęłam małą kawalerkę. Radziłam sobie, byłam z siebie dumna, że stoję na nogach i samodzielnie kieruję swoim życiem.
W grudniu zeszłego roku zemdlałam w drodze do pracy czekając na autobus, na SORze zdiagnozowano u mnie covida oraz ogólne osłabienie organizmu w związku z czym zatrzymano mnie w celu izolacji i wzmocnienia organizmu. Pod koniec trzytygodniowego zwolnienia lekarskiego kończyła mi się umowa zlecenie. Pracodawca nie chciał podpisać ze mną kolejnej. W ten sposób podczas kolejnej fali covida i kolejnych restrykcji nakładanych przez rząd zostałam bez pracy. Łapałam się czego mogłam byle tylko dorobić parę złotych i przeżyć kolejnych parę dni. Zdarzało się, że płakałam z głodu i frustracji, nie spałam całe noce myśląc jak opłacić czynsz. Całe moje, życie wywróciło się do góry nogami po raz kolejny, a jedyne o czym marzę to by przeżyć chociaż jeden dzień bez zmartwień, nie musieć myśleć jak opłacić zalegający od listopada czynsz i czy w ogóle zjem jakiś posiłek. Pieniądze, które zostaną zebrane przeznaczę na opłaceniu zaległości w czynszu i spłaceniu pożyczek u znajomych, ale bardzo marzę aby zrobić kurs stylizacji paznokci i zakupić profesjonalny sprzęt. Chcę móc uczciwie zarobić na godne życie.
Jeżeli zechcesz mi pomóc, poniżej podaję link do zrzutki, dziękuję.
https://zrzutka.pl/8wtp9b
Autor: Aleksandra
Kontakt: